Sok z mniszka lekarskiego

Wiosna w pełni, zazieleniło się i zażółciło od przysłowiowych mleczy, więc do dzieła czas na zbiory. Mniszek lekarski czeka.

Na początek kilka informacji o cudownych właściwościach mniszka lekarskiego, którego znajdziecie wszędzie. Kto z was wiosną nie widział tych żółtych kwiatów ręka do góry 🙂 Mniszek jest wszędzie: na polach, łąkach, w miastach, nieużytkach, nawet wciska się w płyty chodnikowe ten mały spryciarz. Niedoceniony chwast ma bardzo dużo wartości zdrowotnych i wpływa cudownie na nasz organizm. Jadalna jest cała roślina, czyli kwiaty, liście i korzenie, mleczko w łodyżkach może być gorzkie, ale też jest jadalne. Zielarze przypisują mu fenomenalne wręcz właściwości, niepozorny a magiczny. W chińskiej symbolice kwiatowej mniszek oznacza ochronę, dobre zdrowie i pieniądze.W rosyjskiej kulturze ludowej funkcjonuje przysłowie meteorologiczne mówiące, że, gdy mniszek zwija swój koszyczek, zbiera się na deszcz.

Ok, więc kilka słów o jego zbawiennych właściwościach.

  1. idealny na przeziębienia, wzmacnia organizm
  2. pomaga nam w walce z kaszlem, bólem gardła, infekcjami dróg oddechowych
  3. preparaty na bazie mniszka wspomagają wydzielanie żółci, pracę wątroby
  4. sokiem można smarować pojawiające się brodawki na ciele
  5. wysuszone kwiaty położone pod poduszkę mają wzmagać marzenia senne 🙂
  6. wspomaga pracę układu moczowego
  7. przyspiesza gojenie się ran
  8. wspomaga leczenie miażdżycy
  9. oczyszcza organizm ze złogów i toksyn

 

Jak wspomniałam cała roślina jest jadalna i można z niej wytwarzać różne różności: sałatki, wina, herbatki, miody, soki, ekologiczne nawozy do kwiatów, służy do barwienia tkanin. Zastosowań jest wiele.

Ja na początek zrobiłam prosty sok z kwiatów mniszka, bez gotowania, według przepisu profesora Ożarowskiego (nestor polskiego ziołolecznictwa)

Potrzebujemy:

  1. Płatki mniszka
  2. Cukier, u mnie brązowy
  3. Odrobina alkoholu
  4. Czysty słoik z nakrętką

Wykonanie proste i każdy laik da sobie radę bez obaw. Starannie oddzielamy płatki od części zielonej kwiatu. Do starannie wyparzonego słoiczka przekładamy na zmianę kwiaty i cukier i tak do końca słoika. Ugniatamy lekko płatki, dociskamy i kładziemy koleją warstwę. Ostatnim etapem jest dodatnie odrobiny, czyli ok. 1 łyżeczki spirytusu. Tak przygotowany słoiczek odstawiamy w miejsce ciepłe, ale nie bezpośrednio nasłonecznione na ok. 7 dni. Po tygodniu wstawiamy do lodówki i spożywamy w ciągu czterech miesięcy. Enjoy

Zbieram się tez do wykonania syropu na gorąco, który wymaga więcej wysiłku. Muszę tylko zagonić dzieciaki do zbierania kwiatów, bo tym razem trzeba ich ok 500szt :-). Chłopcy bardzo lubią te nasze wspólne eksperymenty ziołowe i poznawanie tajników natury. Fajny pomysł na wspólny czas.

ABC_3182

ABC_3193

 

ABC_3194

ABC_3196

ABC_3197

ABC_3201