Być w Kalifornii i nie zobaczyć sekwoi? Wielki błąd! Przyroda to wizytówka zachodniego wybrzeża USA i to nie bez powodu. My jednak mamy ten komfort, że w każdej chwili możemy sobie powtórzyć wycieczkę w dowolne miejsce w Kalifornii, więc nie pchaliśmy się na siłę w główne miejsce, gdzie znajdują się najbardziej znane okazy dużych drzew. Wybraliśmy w zamian Sequoia National Forest, czyli obszar mniej znany, mniej oblegany przez turystów ale za to pozwalający przenocować się w naszym vanie na dziko. W ciągu paru godzin przenieśliśmy się w klimat wysokogórski, pełen zieleni i wyrazistego, suchego powietrza. Pierwszą noc spędziliśmy niedaleko Kernville, nad jeziorem Isabella a następnego ranka udaliśmy się bardziej na północ, w okolice wioski Johnsondale, gdzie już nietrudno znaleźć drzewa-olbrzymy. Zastaliśmy niesamowity widok i zarówno my, jak i dzieci, byliśmy zafascynowani wycieczką. W sumie zwiedzanie tego cudownego miejsca zajęło nam kilka godzin, więc resztę dnia (i kolejną noc) spędziliśmy nad rzeką Kern.
Zapraszamy na film i zdjęcia.