Rześka bryza o poranku, joga na plaży, pierwsze promienie słońca… Nasz hotel.
Nasz hotel tworzymy sobie sami, a gwiazd mamy niezliczoną ilość. Każdego wieczoru uśmiechają się do nas, radośnie mrugając. To jest to, co lubimy: natura, spokój i bycie ze sobą. Jak tylko mamy taką możliwość, śpimy w miejscach dzikich i odludnych. Niejednokrotnie na plaży jesteśmy sami i dziwnym trafem przestajemy korzystać z zegarka, oddając się naturalnym prawom natury. Chodzimy spać po zmroku i wstajemy jak świta. Organizm się przestawia automatycznie. Później tęsknimy do tych momentów miesiącami, kiedy otwierasz „drzwi” namiotu i wita cię szum morza i zapach ziół… Coś pięknego. Kiedy jesteś z daleka od cywilizacji, zaczynasz być spójny z naturą, zaczynasz żyć jej rytmem. To jest niesamowite. Dopiero wtedy dostrzegasz, jak wiele świat, przyroda ma ci do zaoferowania.
Nasz hotel tworzymy sobie sami, a gwiazd mamy niezliczoną ilość. Każdego wieczoru uśmiechają się do nas, radośnie mrugając. To jest to, co lubimy: natura, spokój i bycie ze sobą. Jak tylko mamy taką możliwość, śpimy w miejscach dzikich i odludnych. Niejednokrotnie na plaży jesteśmy sami i dziwnym trafem przestajemy korzystać z zegarka, oddając się naturalnym prawom natury. Chodzimy spać po zmroku i wstajemy jak świta. Organizm się przestawia automatycznie. Później tęsknimy do tych momentów miesiącami, kiedy otwierasz „drzwi” namiotu i wita cię szum morza i zapach ziół… Coś pięknego. Kiedy jesteś z daleka od cywilizacji, zaczynasz być spójny z naturą, zaczynasz żyć jej rytmem. To jest niesamowite. Dopiero wtedy dostrzegasz, jak wiele świat, przyroda ma ci do zaoferowania.
Aparat był na statywie i to co widać pokazuje ruch obrotowy ziemi. Był to mały eksperyment dla Filipa, którego bardzo interesuje przestrzeń kosmiczna. Jak widać, nasze wyjazdy również mają w sobie elementy dydaktyczne 🙂
Poranki, wspólny czas. Przestrzeń może i mała, ale dzieci szczęśliwe. Namiot dachowy sprawdza się wyśmienicie.
Albańska plaża i nasz dom na kółkach. Jak widać, nie trzeba mieć wypasionego namiotu dachowego, żeby jechać przed siebie i się wygodnie przespać, ale za to trzeba mieć przy sobie kogoś, kto ma głowę sprawną technicznie 😉